niedziela, 27 października 2013

rozdział 2 -Czemu on jest taki zazdrosny?

Z chłopakami w sumie spędziłam cały dzień przestawił mi swoich przyjaciół m.in. Kentina,Su i takiego w białych włosach niestety zapomniałam imienia.Po lekcjach Armin jak zawsze expił na konsoli a ja musiałam zostać z Alexym z którym miałam inne nie zbyt dobre relacje.Jakby to powiedzieć zanim został gejem byłam z nim 1,5 roku i po prostu sie wkurzyłam kiedy mi powiedział o swojej orientacji, lekko mnie to obrzydzało.Ale co mam zrobić chodź naprawdę go kochałam to musiałam to zaakceptować i nie odrzucać go.
 Usiadłam na ławce na korytarzu kiedy Alexy musiał pójść do szafki która była na 2 piętrze.Wyjełąm z nudów komórkę i zaczełam pisać do mojej kumpeli Lily która mieszka w Mediolanie.Heh zawsze były odpały u dyrektora za nasz wygląd.Pamiętam kiedy kazał mi z ciągnąć kolor włosów na jakiś normalny.Mam swoją osobowość i nikt nie będzie mi kazał farbować moich włosów jak np. blond. Poczułam że ktoś koło mnie siada.Spojrzałam i to był ten czerwono włosy chłopak którego widziałam w drodze do szkoły.
-Cześć!
-O hej K-k-k-Kastiel?
-Heh,zgadłaś-uśmiechnął się szyderczo-a więc do tego liceum będziesz chodzić
-Tak,miałam jeszcze wybór że do tego muzycznego ale jakoś nie chciało mi się codziennie nosić gitary
-Podobny tok myślenia jak ja.Będziesz tu tak siedziała czy idziesz?
-Czekam na Alexy'ego
-Nie obrazi się jak cię porwę na kilka minut
Miałam czarne myśli.Czy chodzi mu o to co sądze?Na kilka minut i mnie oda troche dwu znacznie to zabrzmiało.Mam nadzieje że mnie nie wykorzysta.Kiwnełam głową i w tej samej chwili pociągnął mnie za rękę.Nie wiedziałam gdzie mnie prowadzi ale ciekawe co mi będzie opowiadał.Zaprowadził mnie na 3 piętro a następnie otworzył drzwi które prowadziły na dach.Skąd on ma kluczyki?Mam nadzieje ze ten cały gospodarz się nie wkurzy.Kiedy weszliśmy po prostu byłam zachwycona tymi widokami.Śliczny widok na rynek starego miasta i słońce które padało niemal pod idealnym kontem kąpały nasze twarze w słońcu.
-Ale tu pięknie
-Heh,wiedziałem ze ci się spodoba
Usiadłam na murku i tak patrzyłam.Chciałabym tak tu teraz zostać zamiast wracać do domu i użerając się z Jessie.Chłopak usiadł koło mnie.
-Dlaczego mnie tu zabrałeś?
-Jakoś mi przypadłaś do gustu
Zarumieniłam sie.To było miłe z jego strony ale w jakim sensie przypadłam mu do gustu?No przyznaje że chłopak jest w moim typie ale dopiero co tu doszłam i nie znam go prawie.Chwile z nim pogadałam,pytał się mnie o wszystko:skąd jestem,czy z kim byłam (LOL) i moje ulubione rzeczy.Przyjemnie spędziłam czas z Kastielem lecz wpadł i zobaczył nas Alexy.Jego zdziwienie mnie rozwaliło,rozszerzone oczy ale może jest zazdrosny???
-Em Samara miałaś na mnie czekać
-Wiem....
-Sorry Alexy ale chciałem poznać trochę bardziej koleżankę
Chłopak wkurzony podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę i wyprowadził mnie energicznie z dachu.Nie wiedziałam dlaczego jest taki zazdrosny o mnie przecież nie jesteśmy razem od ponad roku.Pomachałam czerwonowłosemu na do widzenia a on uśmiechnął się łobuzersko.Kiedy wyszliśmy ze szkoły zaczęłam się z nim kłócić że o co mu chodzi.Jak zawsze nasze kłótnie prowadziły do nikąd.Wkurzona na maxa wróciłam do domu razem z Alexy'm w milczeniu przez całą drogę.

1 komentarz: